Czyli jak wyglądają skutki uprzywilejowania kobiet w zakresie raportowania przemocy. Kierowcę uratowało nagranie głosowe z aplikacji telefonu. Gdyby nie to, pewnie jeszcze trwały proces który najpewniej zakończyłby się wyrokiem skazującym dla niego zgodnie z zasadą #BelieveAllWomen.